Lewandowski strzelił dwa gole, zwycięstwo Bayernu

Bayern Monachium pokonał VfL Wolfsburg 3:0 w finale Telekom Cup i obronił wywalczone przed rokiem trofeum. Kolejny świetny mecz w barwach Bawarczyków zanotował Robert Lewandowski, który wpisał się na listę strzelców dwukrotnie. Drugi z Polaków na boisku, Mateusz Klich, niczym się nie wyróżnił.

Jeżeli ktoś przed transferem Roberta Lewandowskiego do Bayernu miał wątpliwości czy Polak wkomponuje się w twór Pepa Guardioli, to kolejne mecze Bawarczyków wykluczają ten sceptycyzm. Nowa monachijska "9" potrafi albo indywidualnie, wykorzystując zmysł i technikę pokonać golkipera rywali, albo wykorzystać pracę partnerów.

W meczu z Wolfsburgiem polski napastnik zaprezentował oba warianty. Najpierw w akcji z 4. minuty, w której błysnął także, a może przede wszystkim Franck Ribery, który na prawej stronie wymanewrował obrońców. Francuz celnie posłał piłkę do wbiegającego na piąty metr Lewandowskiego, który głową pokonał Gruna.

Kolejną odsłonę swojego show Lewandowski wykonał w 20. minucie. Osamotniony przed polem karnym rywala wykorzystał pasywność obrońców i z dwudziestu metrów umieścił piłkę w siatce.

Przedstawienie Bawarczyków trwało w najlepsze. Głównie dlatego, że piłkarze Wolfsburga mało ambitnie, a przynajmniej tak to wyglądało, podeszli do spotkania. Oczywiście z tym nastawieniem to forma przekomarzania się, bo utrzeć nosa Bayernowi to zawsze powód do radości, nawet w meczu towarzyskim. Ale prawda jest taka, że Wilki nie miały antidotum na bawarski wirus, który rozszalał się na całym boisku, a zwłaszcza w okolicach pola karnego Wolfsburga.
REKLAMA

W 15. minucie przyniósł kolejne żniwa. Kombinacyjną akcję z Pizarro przeprowadził Rode i ten ostatni pokonał bezradnego Gruna.

W drugiej połowie ekipa Guardioli nie powtórzyła błędów z sobotniego starcia z Borussią Moenchengladbach, kiedy prowadziła 2:0 i ostatecznie o losach półfinału musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Przeciwko VfL Bawarczycy konsekwentnie odpychali rywala od własnego pola karnego. W tych działaniach defensywnych nie było jednak pazerności, dlatego kilkukrotnie Starke musiał zachować optymalny poziom koncentracji. W akcjach Wilków nie było jednak pomysłu.

Monachijczycy wyraźnie zwolnili, ale Grun do końca musiał obawiać się o swoje konto. Nękali go jeszcze Ribery i Lewandowski, ale do końca wynik nie uległ zmianie.

Oba zespołu spotkają się także 22 sierpnia na inaugurację Bundesligi. Wszystkie mecze niemieckiej ekstraklasy w Eurosporcie 2.

 

Wolfsburg - Bayern Monachium 0:3 (0:3)

 

Bramki: Robert Lewandowski (4, 20), Sebastian Rode (15)

 

VfL Wolfsburg: Grun - Jung, Naldo, Knoche, Rodriguez - Medojević, Klich (44. Seguin) - Perisić, Arnold, Vieirinha - Scheidhauer

 

Bayern Monachium: Starke - Rode, Badstuber (33. Rafinha), Martinez, Bernat (37. Contento) - Hojbjerg, Alaba - Gaudino, Pizarro, Ribery (56. Oikonomou) - Lewandowski (55. Scholl)

 

Eurosport