Arsenal Londyn ograł Borussię Dortmund

W piątej kolejce grupy D Ligi Mistrzów Arsenal Londyn wygrał z Borussią Dortmund 2:0 (0:0). Na listę strzelców wpisali się Yaya Sanogo i Alexis Sanchez. Dzięki zwycięstwu Kanonierzy zapewnili sobie awans do fazy pucharowej. Cały mecz w barwach BVB rozegrał Łukasz Piszczek. Wojciech Szczęsny nie wystąpił z powodu kontuzji.

Przed spotkaniem obie drużyny były w komfortowej sytuacji. Borussia otwierała tabelę z 12 punktami na koncie. Kanonierzy (siedem "oczek") zajmowali drugą pozycję. Trzeci był Anderlecht Bruksela (2), a czwarte Galatasaray Stambuł (1). Londyńczycy chcieli zrewanżować się BVB za porażkę z pierwszej kolejki. Na Signal Iduna Park dortmundczycy wygrali 2:0 po trafieniach Ciro Immobile i Pierre'a-Emericka Aubameyanga.

W środowy wieczór na murawę Emirates Stadium wybiegł jeden Polak - Łukasz Piszczek. Menedżer Arsene Wenger nie mógł skorzystać z Wojciecha Szczęsnego, ponieważ w meczu ligowym przeciwko Manchesterowi United reprezentant Biało-Czerwonych nabawił się kontuzji biodra. W konsekwencji francuski trener desygnował do gry Emiliano Martineza.

Gospodarze od początku rzucili się do ataku. Bardzo szybko przyniosło to skutek. Yaya Sanogo i Santi Cazorla "rozmontowali" obronę niemieckiej drużyny - po podaniu Hiszpana snajper Arsenalu stanął oko w oko z Romanem Weidenfellerem, po czym uderzył do siatki między nogami golkipera. Trzeba przy tym zaznaczyć, że gol nie powinien zostać uznany, ponieważ w momencie podania snajper Kanonierów był na spalonym. Stołeczna drużyna objęła prowadzenie, ale nie zamierzała zwalniać tempa. W dziewiątej minucie po szybkiej akcji Sanogo wpadł w pole karne z prawej strony. Zbyt długo zwlekał jednak z oddaniem strzału, w efekcie czego został zablokowany.

Borussia odpowiedziała dziesięć minut później. Aktywny Łukasz Piszczek dośrodkował ostro z prawej strony do zamykającego akcję Ciro Immobile, ale Włoch, mimo że "pojechał" na wślizgu, nie sięgnął futbolówki. Spotkanie mogło się podobać, bowiem obie drużyny postawiły na atak i często tworzyły bramkowe okazje. BVB nie zamierzało się poddawać. Niedługo po sytuacji Immobile Piszczek przytomnie zgrał głową w polu karnym do Henricha Mchitarjana. Ormianin miał przed sobą tylko Emiliano Martineza, ale przegrał pojedynek z bramkarzem. Do przerwy Arsenal prowadził 1:0.

Gracze Wengera weszli w drugą połowę dużo lepiej niż Borussia. Tuż po wznowieniu gry Kanonierzy rozpoczęli bombardowanie bramki dortmundczyków. Najpierw Weindenfeller zanotował świetną interwencję po kąśliwym strzale Alexisa Sancheza, chwilę później Oxlade-Chamberlain kropnął zza pola karnego z woleja, ale futbolówka odbiła się od poprzeczki. W 57. minucie stołeczna drużyna zdołała w końcu wyprowadzić drugi cios. Cazorla rozrzucił na lewe skrzydło do Sancheza. Chilijczyk przy biernej postawie Piszczka uderzył mocno i precyzyjnie z dystansu. Weidenfeller wyciągnął się jak struna, ale nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia.

Później spotkanie nadal było rozgrywane w szybkim tempie, jednak mniej działo się pod bramkami obu drużyn. Wprowadzeni na boisko Shinji Kagawa oraz Adrian Ramos nie wpłynęli na grę dortmundczyków pozytywnie. Można zaryzykować stwierdzenie, że Arsenal kontrolował przebieg spotkania. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Londyńczycy wygrali 2:0, rewanżując się BVB i zapewniając sobie udział w fazie pucharowej.

 

Arsenal Londyn - Borussia Dortmund 2:0 (0:0)

Bramki: Yaya Sanogo (2), Alexis Sanchez (57)

Sędziował: Viktor Kassai (Węgry)

Żółte kartki:

 

Arsenal Londyn: Emiliano Martinez, Kieran Gibbs, Per Mertesacker, Nacho Monreal, Calum Chambers, Mikel Arteta (Mathieu Flamini 67.), Aaron Ramsey, Santi Cazorla, Alex Oxlade-Chamberlain (Joel Campbell 90.), Alexis Sanchez, Yaya Sanogo (Lukas Podolski 79.)

 

Borussia Dortmund: Roman Weidenfeller, Neven Subotić, Łukasz Piszczek, Matthias Ginter, Marcel Schmelzer, Sven Bender, Ilkay Guendogan, Kevin Grosskreutz (Milos Jojić 78.), Ciro Immobile (Shinji Kagawa 61.), Henrich Mchitarjan, Pierre-Emerick Aubameyang (Adrian Ramos 61.)

 

onet.pl