Mats Hummels przygnębiony po kolejnej porażce

- Nie ma żadnej gwarancji, że będzie lepiej - Mats Humels stwierdził po dziesiątej porażce Borussii Dortmund w sezonie. BVB przegrała w sobotę na wyjeździe z Werderem Brema 1:2 w 17. kolejce Bundesligi. Tal źle w historii klubu jeszcze nie było.

Pierwszy raz w swojej historii Borussia Dortmund skończyła rundę jesienną w strefie spadkowej. Z piętnastoma zdobytymi punktami w 17 meczach, drużyna z Zagłębia Ruhry zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Bundesligi. Ale to nie koniec złych wiadomości. Jeśli Freiburg wygra w niedzielę z Hannoverem (17.30), zepchnie Borussię na pozycję ostatnią.

Mats Hummels, który w spotkaniu z Werderem strzelił gola po rzucie rożnym, ma nadzieję, że w czasie zimowej przerwy, uda się wyleczyć jak najwięcej zawodników. Urazy, zdaniem Hummelsa, miały bowiem wpływ na wyniki.

- W tej rundzie zawsze kogoś ważnego brakowało, a jeśli nie, to ktoś inny nie był gotowy na 100 proc. - mówił po spotkaniu. - Musimy wyleczyć w przerwie jak najwięcej zawodników, by z 15, 16 ludźmi w najwyższej formie pokazać inną twarz w rundzie rewanżowej - dodał.

W obecnym sezonie Borussia Dortmund wywalczyła tylko cztery punkty na wyjeździe i pod tym względem jest najgorszym zespołem Bundesligi. Pod względem całego dorobku punktowego, to najsłabsza runda wicemistrzów Niemiec od sezonu 1987/1988.

- To najgorsza runda, jaką trudno sobie nawet wyobrazić - przyznał Hummels. - To wielki problem od wielu tygodni. Naszą grą zasłużyliśmy na to, gdzie jesteśmy - podkreślił.

Trener Juergen Klopp, zanim zapowiedział na konferencji prasowej odbicie się od dna, jak to ma w zwyczaju, stwierdził wprost: - Była to najbardziej g... pierwsza runda w naszym życiu.

 

Eurosport