Wolfsburg pokonał Bayern w starciu o Superpuchar Niemiec

W spotkaniu otwierającym sezon za naszą zachodnią granicą, zdobywca Pucharu Niemiec VfL Wolfsburg zmierzył się w sobotę z triumfatorem Bundesligi Bayernem Monachium. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1 (0:0). O końcowym wyniku decydował konkurs jedenastek, w którym lepsi okazali się gospodarze wygrywając 5:4. Decydujące gole strzelił Nicklas Bendtner.

W sobotnim wydaniu dziennika "Bild" niemieccy dziennikarze zadawali sobie pytanie, czy Pep Guardiola pozostanie na stanowisku trenera Bayernu Monachium na kolejny sezon, natomiast gospodarze drżeli o udział w spotkaniu ich największej gwiazdy, piłkarza numer jeden minionego sezonu Kevina De Bruyne.

Ku uciesze miejscowych fanów, trener Dieter Hecking od pierwszej minuty w ekipie Wilków desygnował do gry belgijskiego pomocnika. Z kolei na ławce rezerwowych przyjezdnych znalazł się sprowadzony dopiero co z Juventusu Turyn Arturo Vidal.

Z wysokiego C zaczął Bayern, w 8. minucie po rzucie rożnym w poprzeczkę trafił Jerome Boateng. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili dynamiczną kontrę, którą w swoim stylu wychodząc daleko z bramki przerwał Manuel Neuer. Chwilę później z dobrej strony pokazał się Vieirinha, a piłka po jego strzale o centymetry minęła bramkę Bawarczyków.

Od początku widać było, że bardzo dobrze w zespół mistrza Niemiec wkomponował się sprowadzony z Szachtara Donieck Douglas Costa. Jednak w 26. minucie Brazylijczyk zbyt kombinacyjnie próbował odgrywać piłkę do Roberta Lewandowskiego.

Piłkarze prowadzeni przez Dietera Heckinga najlepszą okazję na strzelenie gola mieli przed przerwą, gdy do pustej bramki nie trafił De Bruyne, co spotkało się z rozczarowaniem głośno dopingujących kibiców.

W przerwie Pep Guardiola musiał przeprowadzić mobilizacyjną rozmowę ze swoimi zawodnikami, gdyż po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę Bawarczycy ruszyli do ataku. Przyniosło to efekt w 49. minucie, gdy po dośrodkowaniu Costy Robert Lewandowski powalczył w polu karnym Wilków, a mocnym strzałem Casteelsa pokonał Arjen Robben.

Kataloński szkoleniowiec FCB w 74. minucie dał szansę debiutu Arturo Vidalowi, natomiast kapitan reprezentacji Polski na murawie przebywał zaledwie do 72. minuty. Gospodarze nie zamierzali jednak łatwo się poddać. Swoje okazje do wyrównania mieli między innymi Bas Dost, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a także Vieirinha.

Wolfsburg nie poddawał się do końcowego gwizdka. W 89. minucie znakomitą szybką akcję przeprowadził na skrzydle De Bruyne i dośrodkował tuż przed linię bramkową, gdzie znalazł się Nicklas Bendtner i doprowadził do wyrównania.

O końcowym wyniku miały zdecydować rzuty karne. Jak się okazało, to właśnie duński napastnik wykorzystał decydującą jedenastkę i został bohaterem Wolfsburga. Wcześniej trafili wszyscy z wyjątkiem Xabiego Alonso, którego strzał wybronił Casteels.

Dla klubu z Volkswagen Arena to pierwszy historyczny triumf w Superpucharze Niemiec. Bayern po raz drugi w krótkim czasie przegrał natomiast w serii rzutów karnych - pod koniec ubiegłego sezonu odpadł w ten sposób z Pucharu Niemiec w starciu z Borussią Dortmund.

 

Eurosport