Lewandowski i Piszczek w jedenastce sezonu Bundesligi

Piłkarze Bayernu i Borussii zdominowali najlepszą jedenastkę minionego sezonu Bundesligi, którą kibice wybrali na oficjalnym koncie niemieckiej ekstraklasy na Twitterze. Wśród wyróżnionych nie zabrakło króla strzelców Roberta Lewandowskiego oraz - co cieszy równie mocno - kolejnego reprezentanta Polski Łukasza Piszczka. Rodzynkiem w monachijsko-dortmundzkiej drużynie jest Javier Hernandez z Bayeru Leverkusen.

Trenerem superdużyny został Thomas Tuchel z BVB, który już w pierwszym sezonie pracy w Wesftalii poprowadził drużynę do wicemistrzostwa kraju. Najwidoczniej jego praca jest w środowiskach kibicowskich ceniona o wiele bardziej niż byłego już szefa szatni monachijskiej Pepa Guardioli. Tuchel zgarnął bowiem aż 62 procent głosów, podczas gdy Hiszpanowi przypadło w udziale 28 procent wyborów.

Przejdźmy jednak do sedna. W bramce w jedenastce sezonu nie może stać nikt inny niż najlepszy na świecie w tym fachu Manuel Neuer (ponad połowa głosów). Mistrz świata z 2014 roku wyprzedził Bernda Leno z Bayeru Leverkusen (25 procent) oraz Lorisa Kariusa z Kolonii i Timo Horna z Mainz (obaj po jedenaście procent).

Lewa obrona to kolejny zawodnik, który nie ma sobie równych nie tylko na niemieckich boiskach, ale także w całej europejskiej stawce. David Alaba zdobył 44 procent głosów, jednak od Marcela Schmelzera z Dortmundu lepszy był tylko o dwa i pół procent. Grającemu w Kolonii Jonasowi Hectorowi oraz pewnemu punktowi Borussii Moenchengladbach Oscarowi Wendt (wspólne czternaście procent) pozostaje jedynie cieszyć się samym wyróżnieniem.

Ten sam stosunek zwycięzcy do drugiego miejsca - 44 do 41,5 procent - miał miejsce na prawej obronie, lecz na nasze szczęście tym razem na szczycie był piłkarz z Singal Iduna Park. Łukasz Piszczek zdystansował legendę Bayernu Philippa Lamha, trzeciego Mitchella Weisera z Herthy i będącego już poza podium kapitana Augsburga Paula Verhaegha.

Środek bloku defensywnego tworzą dwaj zawodnicy, którzy od wakacji będą już partnerować sobie w defensywie na Allianz Arena. Chodzi oczywiście o Jerome'a Boatenga - ten ma za sobą kolejny udany rok w Bawarii - oraz Matsa Hummelsa, dla którego miniony sezon był ostatnim w żółto-czarnych barwach. Warto jednak zauważyć, że obaj stoperzy byli wybierani w dwóch czteroosobowych grupach. Boateng (55 procent głosów) pokonał kolejno Jonathana Taha z Bayeru, Aytaca Sulu z Darmstadt (obaj po siedemnaście) oraz Johna Anthony'ego Brooksa z Herthy (jedenaście), Hummels (66 procent głosów) z kolei wypożyczonego z Chelsea do Gladbach Andreasa Christensena (dwanaście) oraz występującego w Leverkusen Oemera Topraka i byłego już defensora Schalke Joela Matipa (wspólne jedenaście procent). Kameruńczyk podpisał bowiem kontrakt z Liverpoolem.

Kolejna pozycja została zdominowana przez piłkarza, który do Bundesligi po kilkuletniej rozłące powrócił. Arturo Vidal przed laty przywdziewał barwy Aptekarzy, potem liderował w Turynie, jednak przed rokiem wybrał Bayern, gdzie zanotował znakomite rozgrywki 2015-2016. Docenili to użytkownicy platformy społecznościowej, którzy wyróżnili go w aż 46 procent tweetów w kategorii defensywnych pomocników. W pokonanym polu pozostawieni zostali kontuzjowany obecnie Ilkay Guendogan oraz słabiej znani przeciętnym kibicom Mahmoud Dahoud z Moenchengladbach i grający w Mainz Julian Baumgartlinger.

Przed Vidalem ustawiony jest Shinji Kagawa. Japończyk odzyskał wreszcie formę sprzed lat, która dała mu równą połowę głosów. Pobił tym samym prawdziwą śmietanką środka pola Bundesligi: Thomasa Muellera (38 procent wyborów), Leroya Sanego (osiem) i gwiazdora Herthy Vladimira Daridę (cztery).

Skrzydła należą też do Dortmundu. Prawa pomoc to Henrich Mchitarjan, lewa Marco Reus. Mchitarjan - jedenaście goli i piętnaście asyst na niemieckich boiskach - wygrał z monachijską rewelacją Kingsleyem Comanem, Karimem Bellarabim oraz najmniej znanym w towarzystwie Jairo Samperio z Mainz. Z kim rywalizował Reus (48 procent głosów)? Z genialnym dryblerem Bayernu Douglasem Costą, Amerykaninem z Gladbach Fabianem Johnsonem oraz 19-letnią nadzieją Bayeru Julianem Brandtem.

Duet napastników tworzą strzelec 30 ligowych goli Robert Lewandowski oraz będący największą gwiazdą Leverkusen "Chicharito". W ataku bardzo pokrzywdzono jednak zdobywcę 25 bramek Pierre'a-Emericka Aubameyanga z Dortmundu, który wybierany był w tej samej czwórce, co "Lewy". Polak skompletował w tym skromnym gronie 52, podczas gdy jego arcyrywal z Gabonu 43 procent wyborów. Reprezentujący kolejno Gladbach i Kolonię Raffael oraz Anthony Modeste nie mieli szans na więcej i jedynie uzupełnili stawkę. W czwórce Hernandeza zwycięzca 80 procentami nie pozostawił konkurencji żadnych wątpliwości. Za Meksykaninem znaleźli się doświadczeni Salomon Kanou i Claudio Pizarro, a także lider beniaminka z Darmstadt Sandro Wagner.

Jedenastka sezonu Bundesligi według użytkowników Twittera: Manuel Neuer - Łukasz Piszczek, Jerome Boateng, Mats Hummels, David Alaba - Arturo Vidal, Henrich Mchitarjan, Shinji Kagawa, Marco Reus - Robert Lewandowski, Javier Hernandez.

 

Eurosport