Bayern pozbawił Herthę złudzeń

Bayern Monachium pokonał Herthę Berlin 3:0 (1:0) w środowym meczu czwartej kolejki Bundesligi i z kompletem punktów powrócił na pierwsze miejsce w tabeli. Po konfrontacji lidera z wiceliderem można było oczekiwać emocji i wymiany ciosów, a tymczasem mistrzowie Niemiec niepodzielnie panowali na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem absolutnej dominacji Bayernu. 79 proc. posiadania piłki, 4-0 w strzałach celnych i 11-1 w strzałach niecelnych - aż trudno uwierzyć, że na przerwę gospodarze schodzili tylko z jednobramkowym prowadzeniem. Jedynym, który wykorzystał dobrą sytuacj,ę był Franck Ribery. W 16. minucie Francuz "wkręcił" w ziemię Petera Pekarika po podaniu Davida Alaby i nie dał szans Rune Almenningowi Jarsteinowi na skuteczną interwencję po strzale z niedużej odległości.

Dwóch sytuacji bramkowych wykorzystać nie potrafił Robert Lewandowski. W drugiej minucie Polak strzelał głową z zaledwie trzech metrów, ale nie był w stanie uczynić tego wystarczająco mocno. Z kolei w 32. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Herthy, ale oddał niecelny strzał.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Bayern znów nie schodził z połowy Herthy, ale tym razem goście przynajmniej próbowali kąsać gospodarzy z kontrataku. Po jednej z szybkich akcji mistrzów Niemiec ratować musiał Manuel Neuer, broniąc w 60. minucie mocny strzał Valentina Stockera.

Pierwsza groźna akcja gości podziałała mobilizująco na ekipę z Bawarii. W 67. minucie gola strzelił Lewandowski, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego. Kilkadziesiąt sekund później fatalny błąd popełnił Allan, który stracił piłkę we własnym polu karnym na rzecz Thiago Alcantary. Nieatakowany pomocnik nie miał kłopotów z wykorzystaniem wymarzonego prezentu i podwyższeniem prowadzenia.

Cztery minuty później były piłkarz Barcelony popisał się asystą. W polu karnym gości pomocnik obsłużył podaniem Arjena Robbena, który przedryblował jeszcze Marvina Plattenhardta, po czym trafił do siatki na 3:0. Hertha do samego końca nie była w stanie zagrozić bramce Neuera po raz drugi. Co więcej, to Bayern miał szanse na kolejne gole.

Cenne wyjazdowe zwycięstwo 3:1 nad Schalke 04 zanotowali piłkarze FC Koeln. Paweł Olkowski cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, ale przynajmniej może cieszyć się z awansu na drugie miejsce w tabeli.

Gracze Mainz 05 dopiero w doliczonym czasie gry zapewnili sobie wygraną 2:1 nad Werderem w Bremie. Do 87. minuty lepsi o jedno trafienie byli gospodarze, ale w końcówce gole dla gości strzelili Yunus Malli i Pablo De Blasis.

Pozostałe dwa środowe spotkania zakończyły się podziałem punktów. Bayer Leverkusen zremisował 0:0 z Augsburgiem, a RB Lipsk 1:1 z Borussią Moenchengladbach.

 

Eurosport