Piszczek nie przestaje strzelać, a Borussia znów wygrała

Po trzech wspaniałych meczach z rzędu teraz przyszła nieco gorsza gra, ale i tak zwycięstwo. W piątek kolejce Bundesligi wicemistrzowie Niemiec pokonali na własnym boisku dobrze prezentujący się w tym sezonie Freiburg 3:1 (1:0). W drugim kolejnym spotkaniu bramkę dla ekipy Thomasa Tuchela zdobył Łukasz Piszczek.

Ostatnie dziesięć dni to dla dortmundczyków wspaniały okres. Rozpoczęło się od zwycięstwa nad Legią w Lidze Mistrzów 6:0, potem w takim samym stosunku ekipa z Zagłębia Ruhry pokonała Darmstadt. We wtorek natomiast ludzie Tuchela na wyjeździe nie dali szans Wolfsburgowi (5:1).

Teraz nikt nie spodziewał się innego wyniku niż kolejne pewne zwycięstwo. Tak łatwo jak ostatnio jednak nie było.

Freiburg grał naprawdę nieźle. Wprawdzie Borussia dłużej utrzymywała się przy piłce, ale goście potrafili stworzyć okazję do strzelania gola.

W ostatniej minucie pierwszej połowy Ousmane Dembele podał przed bramkę do Pierre'a-Emericka Aubameyanga, a ten z najbliższej odległości strzelił piątego gola w sezonie Bundesligi. To był jedyne celne kopnięcie gospodarzy w tej części meczu.

Po zmianie stron miejscowi częściej atakowali i szybko przyniosło to efekt. W 53. minucie akcję rozpoczął Łukasz Piszczek. Obrońca reprezentacji Polski podawał w pole karne do świetnie ostatnio spisującego się Gonzalo Castro. Niemiecki pomocnik próbował podawać do Aubameyanga, ale po niepewnej interwencji obrońcy piłka trafiła do Polaka. Piszczek zachował się znakomicie i nie dał szans Scholowowi.

Dla 31-letniego prawego obrońcy to był drugi gol z rzędu. To dla niego pierwsza taka sytuacja od 2006 roku, gdy występował jako napastnik w Zagłębiu Lubin.

Piszczek po ostatniej kolejce został wybrany do najlepszej "11" czwartej serii spotkań. Teraz może liczyć na podobne wyróżnienie, bo dobrze prezentował się nie tylko w ofensywie, ale także w defensywie.

Niespełna dziesięć minut później goście strzelili kontaktowego gola. Burkiego pokonał Maximilian Philipp.

Gospodarze kontrolowali wydarzenia na murawie, ale cały czas musieli drżeć o zwycięstwo. Kilkanaście minut przed końcem znakomitą szansę na drugiego w meczu, a szóstego w sezonie zaprzepaścił Aubameyang.

W doliczonym czasie gry ataki gospodarzy przyniosły efekt. Po wspaniałej akcji całego zespołu bramkę zdobył nowy mistrz Europy, Portugalczyk Raphael Guerreiro.

Cały sezon Bundesligi tylko w Eurosporcie 2 i usłudze Eurosport Player.

 

Eurosport