Wpadka Wolfsburga w meczu z Werderem Brema

Drużyna VfL Wolfsburg przegrała na swoim terenie 1:2 (1:2) z Werderem Brema w 22. kolejce Bundesligi. Jakub Błaszczykowski grał przez 90 minut w drużynie gospodarzy i miał udział przy jednym straconym, ale też i przy strzelonym golu.

O porażce piłkarzy z Wolfsburga zdecydowała nieskuteczność i moment gapiostwa na początku pierwszej połowy, kiedy w osiem minut dwa gole wpakował im Serge Gnabry, który ma już na koncie dziesięć ligowych trafień w tym sezonie.

Druga bramka obciąża nieco konto Jakuba Błaszczykowskiego. Skrzydłowy reprezentacji Polski w tym meczu występował jako wahadłowy, bo trener Valerien Ismael wystawił trójkę obrońców. Na Błaszczykowskim spoczywało w związku z tym także ważne zadanie w defensywie. Szkoleniowiec dał mu szansę występu w podstawowym składzie pierwszy raz od 12 grudnia.

Były gracz Borussii Dortmund nie przypilnował Gnabry'ego, który wybiegł zza jego pleców i z bliskiej odległości podwyższył wynik. Osiem minut wcześniej 21-letni Niemiec strzelił gola po szarży w pole karne.

31-letni Błaszczykowski zrehabilitował się połowicznie, bo po chwili sam przeprowadził akcję, dającą rzut rożny. Dośrodkował z niego Daniel Didavi, a nastoletni Borja Mayoral wepchnął piłkę klatką piersiową do bramki.

Dalsza część meczu toczyła się pod dyktando gospodarzy. W pierwszej połowie było wystarczająco dużo sytuacji do uzyskania wyrównania, ale piłkarze VfL nie mieli kompletnie szczęścia przy wykańczaniu sytuacji. W drugiej połowie obraz gry wyglądał podobnie. Aktywny był Błaszczykowski, który często próbował przedzierać się na prawej stronie. Z naporu jednak nic nie wyniknęło i Wolfsburg przegrał już 12. mecz w sezonie, choć trzeba przyznać, że na remis zasłużył.

Drużyna Błaszczykowskiego pozostała na 14. miejscu w tabeli, które zajmowała przed tą serią spotkań. Przewaga nad strefą spadkową wynosi dwa punkty. Werder tymczasem zrównał się punktami z Wolfsburgiem i ma ich 22.

 

onet.pl